Aplikacja czy rejestr poszukiwań?

Gdyby w proponowanej nowelizacji ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, odnoszącej się do poszukiwań zabytków, „pominąć/odsunąć na bok” przepisy dotyczące aplikacji – to co pozostanie?

Pozostaną takie przepisy, o które chodzi poszukiwaczom skarbów: nie będą musieli występować o pozwolenie konserwatora.

„Aplikacja” to tylko zasłona dymna dla likwidacji konieczności uzyskania pozwolenia konserwatora na prowadzenie poszukiwań, ponieważ jednocześnie powstaje rejestr poszukiwań, w zasadzie pokrywający się z danymi, które trzeba by wprowadzać w „aplikacji”.

Podstawą nowelizacji jest art. 36b ust. 1, wprowadzający kluczowy art. 36d: „Poszukiwania ukrytych lub porzuconych zabytków ruchomych przy użyciu urządzeń elektronicznych i technicznych (..) można prowadzić (…) po dokonaniu zgłoszenia poszukiwań do rejestru, o którym mowa w art. 36d ust. 1 (podkr. SNAP)”.

A art. 36d mówi o prowadzeniu przez ministra rejestru poszukiwań, do którego dane mają dostarczać konserwatorzy, na podstawie zgłoszeń poprzez platformę usług administracji publicznej ePUAP.

Potwierdza to jeszcze jeden zapis: w dodanym art. 33a, dotyczącym zgłoszeń przypadkowo odkrytych zabytków, tj.: „po ustaleniu, że znaleziony lub pozyskany przedmiot jest zabytkiem, wojewódzki konserwator zabytków niezwłocznie zamieszcza informacje o znalezionym zabytku w rejestrze poszukiwań, o którym mowa w art. 36d ust. 1 ustawy (podkr. SNAP).”

W obu przepisach nie ma mowy o „aplikacji”.

Jeśli pominie się w proponowanej nowelizacji artykuły dotyczące „aplikacji” to:

– poszukiwacze nie będą musieli występować o pozwolenie (proponowana nowelizacja art. 36 ust. 7);

– powstanie rejestr poszukiwań, np. w pliku Excel – taki sam u ministra i u konserwatorów, bo przecież to oni będą zbierać dane, przesyłając je do ministerstwa raz w roku;

– jeśli poszukiwacze skarbów będą chcieli, to zgłoszą zamiar poszukiwań przez ePUAP – mogą to np. zrobić dopiero po odkryciu zabytku, ponieważ:

– wreszcie będą mogli zarabiać na swoim hobby, nawet do 140.000,00 zł biorąc pod uwagę wynagrodzenie za 2022 rok.

Jak już pisaliśmy: pomysł wykonania aplikacji – za pomocą której poszukiwacze skarbów mogliby rejestrować prowadzenie poszukiwań i ich efekty – oceniamy pozytywnie. Jednak pod pewnymi warunkami. Jej budowa musiałaby być skonsultowana ze środowiskami konserwatorskimi i naukowymi, skoro ma to być źródło wiedzy i edukacji. Zgoda właściciela nieruchomości powinna być załącznikiem, a nie oświadczeniem poszukiwacza, że takową ma. Ponadto zgłoszenie powinno mieć okres karencji, co najmniej kilka godzin. No i przede wszystkim musiałaby być osadzona w systemie informacji geograficznej, w tym z pełnymi zasięgami stanowisk archeologicznych. A tego na pewno nie wykona się do 1 maja 2024 roku.

Dlatego „górnolotne” uzasadnienie do tej nowelizacji to hipokryzja.

Dodaj do zakładek Link.

Możliwość komentowania została wyłączona.